Gdy nadchodziła wiosna, na domowników padał blady strach. Trzeba było ruszyć tyłek sprzed telewizora. Lepsza pogoda oznaczała bowiem koniec wymówek od biegania czy roweru. Wypadało też zrzucić parę kilogramów z bioder i parę smakołyków z talerza. On miał przestać zajadać kanapki po dwudziestej pierwszej, ona miała zrobić detoks od wieczornego wina i pozornie tylko niegroźnych przekąsek. Oni – mieli się w tym wspierać i motywować. Sałatki jeść mieli i jogurty, biegać i chudnąć w oczach. Znacie to?
Nie wiem jak Wy, ale oni, póki nie zrobiło się całkiem ciepło, ani trochę nie mieli ochoty na surowe sałatki. Kręcili nosem bardzo, a warzywa dostępne w sklepach na przednówku, nie ułatwiały im tego zadania, smakowały jak wata wyjęta z zimnej wody i polana sokiem z cytryny. Już nawet sos vinaigrette, tak lubiany i bogaty w smaku, nie poprawiał sprawy. W tym wczesnowiosennym rozmemłaniu, przesileniu i dietetycznym postanowieniu powstała ona – sałatka z patelni. Kompozycja z grillowanych warzyw z sałatą rzymską, która po podsmażeniu na oliwie z oliwek, nie tylko bardziej syci, ale też smakuje zupełnie inaczej.Podobnie plastry cukinii podduszone z czosnkiem nabierają wyrazistego smaku, a małe pomidorki, trzymane kilka minut na gorącej patelni z oliwą z oliwek, są stokroć bardziej słodkie i soczyste, niż jedzone na surowo. Tylko kiełków nie trzeba, ba nawet nie można gorącem traktować. O tej porze roku one jedyne nie wymagają tuningu.
Sałatka z patelni z kiełkami
Składniki (porcja dla dwóch osób):
- mała główka sałaty rzymskiej,
- nieduża cukinia,
- 4 jajka zerówki,
- gałązka małych pomidorków,
- garść kiełków np. rzodkiewki lub brokułów,
- sol, pieprz, czosnek granulowany,
- oliwa z oliwek
Przygotowanie:
Warzywa umyć i osuszyć. Sałatę przekroić na pół, cukinię pokroić wzdłuż na plastry. Posmarować oliwą z oliwek i posypać lekko solą, pieprzem i szczyptą granulowanego czosnku. Na dwóch patelniach na smażyć kolejno: sałatę, plastry cukinii i najkrócej – pomidorki. Jajka wybić na patelnię w całości i usmażyć tak, by żółtko pozostało płynne (będzie „sosem”naszej sałatki). Na końcu przyprawić je solą i pieprzem. Na talerzu ułożyć obok siebie sałatę, cukinię, jajka i pomidorki. Dodać odrobinę kiełków. Podawać z tostami z żytniego chleba. Wypatrywać wiosny.