Blog

A żebyś tak skisła!

Jadwiga była ambasadorką kiszonej kapusty i w swoim czasie bodaj jedyną kobietą na wielkopłytowym osiedlu, która do perfekcji opanowała robienie domowej kiszonki. Bez beczki i wygniatania kapusty stopami, ale w zwykłych słoikach. Na 34 metrach kwadratowych kisiły się więc we trzy: ona, jej córka i kapusta, której zapach roznoszony po mieszkaniu przez pracujące na cały regulator kaloryfery, obwieszczał każdego roku, że jest już październik.