Był jeszcze maj, gdy zaczepiła ją w sieci i wysłała zdjęcia ciasta i roślin. Donosiła, że już jest – rabarbar z jej tajemniczego ogrodu. Idealny na kruche ciasto, którym K. zawsze się zajada, goszcząc u niej w Lanckoronie. Zatęskniła za nim tak bardzo, że jeszcze tego wieczoru we własnej kuchni zagniotła kulkę ciasta i wyłożyła na nią czerwono-zielone kwaśne łodygi rabarbaru. Do wazonu wstawiła piwonie i zarządziła małe święto pierwszych dni lata. Rozmyślała o D.
Lanckorona, kruche z rabarbarem i kuchnia magiczna
Urodzeni 28 czerwca
Jakie jest prawdopodobieństwo, że facet, który ci się podoba urodził się w ten sam dzień, co ty? Nie była dobra z matematyki, ale szacowała, że niewielkie. I ten zbieg okoliczności, fakt że oboje mają urodziny 28 czerwca, wydawał jej się tak znaczący, że postanowiła bliżej poznać tego nieśmiałego kolegę z pracy, informatyka w okularach z końca korytarza.
Najlepszy obiad na świecie
Najlepsze jest jedzenie najprostsze, nie miała co do tego wątpliwości. Ziemniaki pieczone na patelni z boczkiem i cebulą, do tego szklanka zimnego zsiadłego mleka, szczypta świeżego kopru a w wersji na duży głód jeszcze jajko sadzone albo duszony szpinak. Pamięta takie obiady z dzieciństwa. Najlepiej smakowały latem.
Podwieczorek, głupcze!
Kiedyś nie było deserów po obiadach ani wyszukanych przystawek przed zupą, ale za to były podwieczorki. Dlatego też pewnie nie było dietetyków, którzy tak mądrzą się teraz, że w ciągu dnia trzeba zjeść pięć posiłków, jakby odkryli tajemnicę świata.