Blog

Masz babo placek. Ciasto drożdżowe bez wyrabiania

Pochodzę z domu, w którym na wszelkie słodkie wypieki mówiło się „ciasta”. Jakież było moje zdziwienie, gdy w domu przyszłego męża po obiedzie poproszono mnie, żebym zaniosła na stół placki. Dla mnie placki mogły być ziemniaczane, ze śmietaną albo po węgiersku. A tu na stół wjechała szarlotka, sernik i biszkoptowe z galaretką. Masz babo placek!

Lanckorona, kruche z rabarbarem i kuchnia magiczna

Był jeszcze maj, gdy zaczepiła ją w sieci i wysłała zdjęcia ciasta i roślin. Donosiła, że już jest – rabarbar z jej tajemniczego ogrodu. Idealny na kruche ciasto, którym K. zawsze się zajada, goszcząc u niej w Lanckoronie. Zatęskniła za nim tak bardzo, że jeszcze tego wieczoru we własnej kuchni zagniotła kulkę ciasta i wyłożyła na nią czerwono-zielone kwaśne łodygi rabarbaru. Do wazonu wstawiła piwonie i zarządziła małe święto pierwszych dni lata. Rozmyślała o D.

Najlepsze muffinki na świecie

Robiła muffinki milion razy i na milion sposobów. Jednak najlepsze muffinki na świecie udały się jej dopiero, gdy pojawił się ten, kto najbardziej na świecie ich zapragnął. Ktoś, dla kogo nie były kolejnym ciastkiem, ale pierwszym ciastkiem w życiu. Ktoś, kto dosłownie trząsł się widząc, jak mama wyciąga je z piekarnika. Ktoś, dla kogo jedna wciąż gorąca muffinka musiała lądować w zamrażarce, by jak najszybciej ostygnąć. Ktoś, kto nie umiejąc mówić, potrafił powiedzieć najwięcej, biorąc ciastko w obie rączki jak wiewiórka i dziękując za nie pisko-śmiechem.

Mistrzyni sernika

To krótka historia o kobiecie, która za cholerę nie potrafi gotować, ale robi najlepszy sernik pod słońcem. Zwarty i pełen wiejskiego sera. Wypieczony, nie opadnięty, bez żadnych sztucznych dodatków, kremowy i pyszny, a przy tym nie za słodki, na spodzie cienkim i kruchym, bez rodzynek. Klasyczny.

Dla Mamy zawsze kawa i czekolada

Czekolada, najlepiej gorzka, porządna i twarda, bo taka jest zdrowa, i kawa, mocna, świeżo mielona, lub paczkowana, taka z Niemiec, markowa i duża, bo na kawie zna się jak nikt inny i złą wyczuje po zapachu. To najlepsze prezenty dla Mamy.

Muffiny Karoliny

Muffiny, mieszane byle jak, im szybciej tym lepiej, były odzwierciedleniem jej osobowości. Muffiny Karoliny są spontaniczne, towarzyskie, kreatywne, niedoskonałe, czasem kapryśne, zawsze grzesznie pyszne.

Urodzeni 28 czerwca

Jakie jest prawdopodobieństwo, że facet, który ci się podoba urodził się w ten sam dzień, co ty? Nie była dobra z matematyki, ale szacowała, że niewielkie. I ten zbieg okoliczności, fakt że oboje mają urodziny 28 czerwca, wydawał jej się tak znaczący, że postanowiła bliżej poznać tego nieśmiałego kolegę z pracy, informatyka w okularach z końca korytarza.

Podwieczorek, głupcze!

Kiedyś nie było deserów po obiadach ani wyszukanych przystawek przed zupą, ale za to były podwieczorki. Dlatego też pewnie nie było dietetyków, którzy tak mądrzą się teraz, że w ciągu dnia trzeba zjeść pięć posiłków, jakby odkryli tajemnicę świata.

Baby babci

Babcia zawsze na Wielkanoc piekła baby drożdżowe. Nie babki, ale baby właśnie. Wielkie i dumne, wyrośnięte i puszyste jak kobiety Rubensa, a jednocześnie skromne i tradycyjne jak zakonnice. Bez lukru, bez ozdób, ledwie z odrobiną rodzynek, choć i to niekoniecznie.

Z mazurkiem przez historię

Tłustą, najtańszą margarynę w kostce babcia rozpuszczała w garnku na gazie i łączyła z kiepskiej jakości kakao. Mieszała je długo, aż zniknęły grudki. Potem polewała tym obficie bakalie, by przykryć miejsca, gdzie ich brakowało. Czasem tłuszcz się odwarstwiał i na polewie pojawiały się białe, margarynowe zacieki. Domowego wyrobu czekoladopodobnego było na mazurku więcej niż orzechów i suszonych owoców. Tak wyglądał mazurek w PRL-u. Taki zapamiętała, jako najlepsze wielkanocne ciasto świata.