Blog

Pomidorówka i gorzka żołądkowa

Była niedziela, ledwie 10 rano, gdy N. przyszła zapłakana do przyjaciółki. Mieszkały blisko siebie, na szczęście. To przydawało się o wiele częściej, niż tylko wtedy gdy trzeba było pożyczyć sukienkę lub pogadać przy kawie. To ratowało życie. Sklejało złamane serce, czasem łatało dziurę w portfelu przed wypłatą. Obie jedynaczki, bez bliskiej rodziny, w wielkim mieście. Nałogowo oglądały serial, w którym siła przyjaźni kobiet grała znacznie większą rolę, niż tytułowy seks.